Jak Szczęsny Tyszkiewicz Jana Chryzostoma Paska przyjmował.
"Historia tego zjawienia przedstawia się następująco: stolnik Szczęsny Tyszkiewicz zakupuje u malarza w Grodnie obraz Matki Boskiej, który zawieszony gdzieś we dworze, przez szereg lat nie zwracał niczyjej uwagi. Zakup odbył się w 1652 roku. W 1655 roku niejaki ks. Adam Paszkowski uchodzący z Grodna przed spodziewanym najazdem Moskwy, modli się pod przydrożnym krzyżem w pobliżu dworu Tyszkiewiczów i ma prorocze widzenie o niezwykłych rzeczach, które się na miejscu tego krzyża będą działy. Przy końcu 1658 roku Eufrozyna Tyszkiewiczowa w izbie, w której zwykle odprawiała z domownikami i służbą wspólne modlitwy, zawiesiła wspomniany obraz Matki Boskiej, przyozdobiła go wiankami suchych kwiatów i opatrzyła lampką oliwną. W dzień Ofiarowania N.M.P., gdy nadchodziła pora wieczornych modlitw, lampka przed obrazem zapaliła się sama. Zjawisko to powtórzyło się kilkakrotnie i nie znalazło racjonalnego uzasadnienia w oczach obecnych" - pisze Józef Łotowski w swojej książce poświęconej Sanktuarium Różanostockiemu.
Różanystok został uznany w naszej sondzie internetowej za największy zabytek powiatu sokólskiego (wyniki sondy podajemy tutaj). To niewątpliwie jeden z piękniejszych zabytków barokowych w północno-wschodniej Polsce. Świątynia wzorowana była na kościele jezuitów w Grodnie. "Była to budowla typu jezuickiego kościoła Il Gesu w Rzymie, trójnawowa, na planie krzyża, z kopułą na skrzyżowaniu naw, wzbogacona na froncie dwiema wieżami. Profesor Morelowski uważał kościół jezuitów w Grodnie za wzór świątyń dwuwieżowych, który przyjął się na ziemi wileńskiej, nowogródzkiej i grodzieńskiej" - czytamy w pracy Józefa Łotowskiego.
Jest to jedyny tej klasy zabytek architektury barokowej w powiecie sokólskim, który dotrwał do naszych czasów.
Różanystok pierwotnie nazywał się Tabeńszczyzną albo Krzywymstokiem. Z nadania króla Zygmunta Augusta i króla Stefana Batorego z 1582 roku majętność ta prawdopodobnie należała do Scypionów del Campo razem z Harasimowiczami, Stockiem (Stocznem) i Grodziszczanami (Grodziskiem). Później właścicielem Krzywegostoku był Stanisław Tabieński, od którego nabył ją Kazimierz Tyszkiewicz, który testamentem z 24 września 1652 roku przekazał ją swemu bratankowi Szczęsnemu Tyszkiewiczowi. Tenże Szczęsny zamówił w 1652 roku u malarza w Grodnie obraz Matki Boskiej i umieścił go w swoim pokoju sypialnym. Gdy w 1658 roku (od 21 listopada) zaczęły dziać przy tym obrazie rzeczy, które uznano za cudowne, przeniesiono go do innego pokoju w dworze.
Następnie Szczęsny Tyszkiewicz ze swoją małżonką Eufrozyną zbudowali drewniany kościół, do którego przeniesiono słynący łaskami obraz. Założono też w 1661 roku klasztor dominikanów, którzy odtąd mieli pieczę nad obrazem i coraz liczniej garnącymi się pielgrzymami. Wizerunek Matki Boskiej został poświęcony 21 listopada 1662 roku w dniu Ofiarowania NMP przez kanclerza kurii biskupiej ks. Kazimierza Jana Wojsznarowicza - podaje portal archibial.pl.
Budowę bazyliki w jej obecnej postaci rozpoczęto w 1759 roku.
* * *
W głównej nawie świątyni, po obu stronach ołtarza ujrzeć można portrety fundatorów pierwszej świątyni w Różanymstoku (wtedy jeszcze Krzywymstoku). Szczęsny Tyszkiewicz odznaczać się miał sławą w ekspedycjach wojennych, świątobliwością oraz "ludzkością". Niewątpliwie był też gościnny. Świadczyć o tym może chociażby fragment pamiętników Jana Chryzostoma Paska, który w roku 1661 bawił w okolicach Grodna.
"Posłałem czeladź i konie swoje, co mi było niepotrzebne, a wróciłem się samotrzeź do pana Tyszkiewicza, bom mu był dał parol. Przyjechałem tam, byłem wdzięcznym gościem, ochota wielka, pijatyka. Byłem tam tydzień. Po tygodniu chcę jechać, nie puszczają. (...) Byłem tam i drugi tydzień w owej konwersacyjej miłej w owych komplementach wzajemnych (...) Pojechałem tedy pożegnawszy się cum plenitudine owych szczerych i nieodmiennych afektów, coraz wyjeżdżając, to się znowu wracając, jak to zwyczajnie w dobrej przyjaźni bywa" - pisał pamiętnikarz.
* * *
Szczęsny Tyszkiewicz pożegnał się z życiem między rokiem 1671 a 1674. W roku 1853 otwarto trumnę stolnika derpskiego. Okazało się, że za życia był wzrostu raczej niewielkiego i najprawdopodobniej cierpiał na podagrę "od hulanek i zbytecznej gościnności, tak zresztą wówczas pospolitej".
opr. (is)
Bazylika w Różanymstoku. Zdjęcia: