Ludzie szukają nieźle płatnej, państwowej pracy. Takie są wnioski z naszej ankiety wśród nowo przyjętych - mówi ppłk Anna Wójcik, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Trwa nabór do służby. Tymczasem nowa grupa funkcjonariuszy złożyła tydzień temu ślubowanie.
- Zainteresowanie służbą w Straży Granicznej jest olbrzymie. Dziennie wpływa do nas 30 podań, podczas gdy mamy 41 wolnych miejsc. Trzeba jednak zaznaczyć, że procedura jest dość trudna. Najpierw trzeba wypełnić wszelkie formalności, związane z dokumentami. Później kandydaci przechodzą rozmowę kwalifikacyjną. Z doświadczenia wiem, że najwięcej osób odpada po badaniu psychologicznym i badaniu na wariografie. Ci, którzy przechodzą ten etap, trafiają na szkolenie zakończone egzaminami i rozmową kwalifikacyjną. O przyjęciu do służby decyduje rozmowa kwalifikacyjna - mówi ppłk Anna Wójcik.
Tak jak informowaliśmy (w tekście Jest praca w Straży Granicznej. Ogłoszono nabór), poszukiwane są osoby do służby także w placówkach SG w powiecie sokólskim: w Nowym Dworze, Kuźnicy, Szudziałowie i Krynkach. Przy składaniu dokumentów aplikacyjnych należy wskazać miejsce, gdzie chciałoby się pełnić służbę.
Tymczasem grupa młodych ludzi (czternaście kobiet i trzydziestu mężczyzn) złożyła tydzień temu przysięgę, po przyjęciu ich do Straży Granicznej. Nowo przyjęci funkcjonariusze na początku listopada wyjadą do ośrodków na kilkumiesięczne szkolenia, a kiedy wrócą, podejmą służbę na placówkach na granicy polsko-białoruskiej - czytamy na stronie podlaski.strazgraniczna.pl.
(is)
Ślubowanie nowych funkcjonariuszy SG. Zdjęcia ze strony internetowej podlaski.strazgraniczna.pl: