Nasze pytanie było ogromnym zaskoczeniem dla rozmówców. A pytaliśmy tylko o to, co chcieliby dostać od świętego Mikołaja pod choinkę.
- Teraz już się nad tym nie zastanawiam. Chciałbym spokoju , szczęścia rodzinnego, więcej czasu. No i dobrych wieści dla rozwoju gminy - stwierdził wójt Korycina Mirosław Lech. Na pytanie o konkretny prezent, nie potrafił odpowiedzieć. - Nic mi nie przychodzi do głowy.
Bardziej konkretny był burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej. - Od Mikołaja chciałbym koszulę, bordową. I odpowiednio dobrany krawat - powiedział.
Marian Gryżenia, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Dąbrowie Białostockiej odparł, że życzyłby sobie spokoju. Po chwili zastanowienia dodał: - Od Mikołaja przydałaby się wędka do łowienia ryb pod lodem.
Pytaniem o prezent szczerze był zaskoczony Waldemar Sieradzki, nadleśniczy z Poczopka. - Chciałbym dostać życzliwość w stosunku do naszych działań - powiedział. Naciskany przez nas w końcu odparł: - Ja się sam sobie dziwię, że nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Hmmm... lubię wieczne pióra, więc może to...
Krzysztof Matczak, właściciel sokólskiego pubu miał bardzo sprecyzowane potrzeby: - Życzę sobie od Mikołaja takiej sytuacji gospodarczej w kraju, żeby ludzi było stać na chodzenie po pubach i restauracjach.
Marta Rudź, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sokółce chciałaby od świętego Mikołaja "zdrowia dla siebie i rodziny". To nam jednak nie wystarczyło. - Nie wiem, czego mogę sobie zażyczyć... Mogą być ładne kolczyki - odparła.
Nasze pytanie rozbawiło księdza Stanisława Gniedziejkę, proboszcza sokolskiej parafii pw. św. Antoniego. - Chciałbym dostać od świętego Mikołaja trochę odpoczynku, spokoju. A z materialnych rzeczy? Może dobrą książkę? Może jakieś rozważania, które podniosłyby wiarę na duchu - powiedział.
Podpułkownik Kazimierz Kmita, komendant placówki Straży Granicznej w Krynkach stwierdził, że "raczej za Mikołaja robi". - A pod choinkę może być sprzęt na ryby - dodał w końcu.
(is)