Od roku 1883 pułk stacjonował w specjalnie dla niego wybudowanych koszarach na Sobaczyńcu. Dziś to Zielone Osiedle.
63 uglicki pułk piechoty (sześćdziesiat` trietij uglickij gienierał fieldmarszała Apraksina połk) był kilkakrotnie wyróżniany przez carów osobistymi rozkazami. Jednostkę stworzył sam Piotr I w roku 1708. Już rok później żołnierze walczyli na lewym skrzydle rosyjskich ugrupowań w bitwie pod Połtawą. Na swoim koncie grenadierzy mieli jeszcze zapisać tłumienie buntu Pugaczowa oraz udział w wojnie siedmioletniej.
Pod koniec XVIII wieku uglicki pułk walczył z Persami na Środkowym Wschodzie. Później brał udział w stłumieniu powstania listopadowego, walczył podczas szturmu na Woli. Zapewne niejeden oficer dostał wtedy od cara Virtuti Militari z wybitą z tyłu datą „1831”. Jednostka wsławiła się znów w dwóch wojnach: krymskiej (1855), broniąc Sewastopola przed Anglikami i Francuzami oraz gromiąc Turków pod Szypką (1877).
Uglicki pułk przybył do Sokółki (a w zasadzie do Sobaczyńca) z Pińska w 1883 roku, choć na początku stacjonowało tu jedynie dowództwo jednostki oraz czwarty batalion. Pierwszym dowódcą w Sokółce był Konstantin Pawłowicz Linda. Dopiero w 1887 roku wybudowano tu nowoczesne koszary. O stacjonowaniu jednostki w Sokółce przesądził przebieg przez miejscowość linii kolejowej oraz odwrócenie dotychczasowych sojuszy (Prusy i Austro-Węgry zbliżyły się do siebie, podczas gdy Rosja opowiedziała się po stronie Francji i Anglii). Z tamtych czasów pochodzą właśnie twierdze w Osowcu czy Giżycku.
Stan etatowy pułku armii carskiej wynosił w czasie pokoju około 1900 osób, w czasie wojny wzrastał do około 4 tysięcy dusz.
Pułk z Uglicza brał udział w wielkich manewrach kolo Brześcia Litewskiego w 1886 roku. Jednostka walczyła tez w wojnie japońsko-rosyjskiej 1905 roku. Wtedy to dwustu strzelców pod komendą niejakiego Stanisława (imię cokolwiek nie rosyjskie) Surina odpierało przez dwa dni natarcia całej japońskiej dywizji.
Po raz ostatni Sokółka widziała uglicki pułk latem 1914 roku, gdy młodzi chłopcy załadowani do pociągów, przy wtórze marszów wygrywanych przez pułkową orkiestrę pojechali na zachód walczyć z „Giermancem”. Rosjanie mieli w tej wojnie zbierać nieustające cięgi. Takoż i uglicki pułk cofał się po bitwie pod Łodzią, walczył później w Galicji, w końcu został rozwiązany w 1918. Część z jego żołnierzy walczyła później po stronie białych, część – po stronie bolszewików.
Co nam zostało po uglickim pułku? Kilka budynków po byłych koszarach: dawny szpital oraz blok numer 4 na Zielonym Osiedlu, zupełnie inny od sąsiadujących z nim. I kilka grobów na prawosławnym cmentarzu.
Czy jeszcze ktoś chciałby pamiętać o carskich jegrach, którzy walczyli z polskimi „buntowszczikami”?
(is)