Radni gminy Janów nie zajmowali się dziś sprawą przekazania pieniędzy powiatowi sokólskiemu na przebudowę drogi i nie wygasili mandatu radnemu Czesławowi Hniedziejce, ale za to ustalili pensję wójta.
Drogie drogi
Przebudowa drogi na odcinku Janów - Trofimówka - Franckowa Buda - Wyłudki i drogi Janów - Budno - Nowinka miała kosztować według kosztorysu 6 mln zł. Powiat sokólski otrzymał na to zadanie dofinansowanie z budżetu państwa w wysokości 2,75 mln złotych. To około 7,5 kilometra trasy. Do przedsięwzięcia miały dołożyć się samorządy, między innymi Janów, który miał przeznaczyć na to 1,5 mln złotych. Uchwały w tej sprawie na dzisiejszej sesji w Janowie jednak nie podjęto.
- Ten punkt został wycofany z obrad sesji. Wartość inwestycji nie korespondowała z realiami - mówi Antoni Rymarski, przewodniczący Rady Gminy w Janowie.
Okazało się bowiem, że jedyna firma, która zgłosiła się do przetargu, jest w stanie wykonać inwestycję za 13,395 mln złotych, a więc za ponad dwukrotnie większą sumę niż zakładano.
- Nie odpuszczamy, ale też nie będziemy budować dróg, płacąc 2 mln złotych za kilometr - ta cena jest absolutnie nie do przyjęcia. Będziemy powtarzali przetarg. Ani ja, ani nikt inny nie wyrażamy zgody na tak makabryczne ceny. Apelujemy też do wykonawców, aby przystępowali do przetargu i nie wykorzystywali sytuacji, jaką jest okres przedwyborczy. Te ceny są z kosmosu - mówi starosta sokólski Piotr Rećko.
Wójt będzie zarabiał mniej
Podczas sesji w gminie Janów radni zajmowali się też pensją wójta gminy Czesława Kiejki. Do końca czerwca samorządy muszą obniżyć - o 20 procent - wynagrodzenia zasadnicze włodarzom gmin i powiatów. To efekt zmiany rozporządzenia premiera. Zgodnie z nim wójt będzie zarabiał kilkaset złotych mniej.
- Było około 10 500 zł brutto, a ustalono na około 10 100 zł brutto - stwierdza przewodniczący Rady Gminy.
Czesław Hniedziejko dalej radnym
Radni zdjęli z porządku obrad punkt dotyczący wygaszenia mandatu radnemu Czesławowi Hniedziejce. Na poprzedniej sesji oświadczył on, że nie będzie już przychodził na posiedzenia i zrzekł się mandatu radnego. Problem w tym, że zrobił to ustnie.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie wydał wyrok, że nie można zrzec się mandatu ustnie, należy zrobić to w formie pisemnej. Zatem nie mogliśmy wygasić mandatu radnemu, gdyż musi on pisemnie złożyć rezygnację. Czesław Hniedziejko nadal jest radnym w świetle prawa - tłumaczy Antoni Rymarski.
(mby)