Pożary belarki i kombajnu zbożowego gasili dziś strażacy.
O godzinie 15.52 wezwano ich do Wierzchlesia, gdzie zapaliła się prasa belująca i ściernisko. Pierwszy na miejscu zjawił się zastęp z miejscowej OSP. Wkrótce dojechali ratownicy ze Starej Kamionki, Szudziałowa i Sokółki. Podano dwa prądy wody - na płonącą maszynę i pole. Pożar udało się stłumić, ale ogień pochłonął około 1000 metrów kwadratowych ścierniska oraz pięć bel słomy. Spłonęła też belarka. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Akcja zakończyła się o 16.59.
W tym samym momencie w Pierożkach zapalił się kombajn zbożowy. Z Wierzchlesia wysłano tam strażaków z Szudziałowa i Sokółki, przybyli także ratownicy z OSP Krynki. Okazało się, że zapalił się osprzęt przy zbiorniku paliwa. Ratownicy przybyli w samą porę. Ugasili ogień i uratowali kombajn. Ich działania trwały do 18.02.
O interwencji napisali strażacy z OSP Krynki na swoim profilu na Facebooku:
(pb)