Jeszcze nieco ponad miesiąc temu Adrian mógł samodzielnie oddychać, jeść, poruszać nogami. Odbywał rehabilitację w Centrum Origin w Otwocku, a kolejne rezonansy magnetycznie nie wykazywały negatywnych zmian. Jednak kilka dni temu Adrian trafił do sokólskiego szpitala.
Adrian Raszczuk z małej wsi Plebanowce w gminie Nowy Dwór zmaga się z nowotworem pnia mózgu. W lutym tego roku chłopak trafił na stół operacyjny w klinice w Wiedniu, gdzie lekarze usunęli około 90 procent guza. Wszystko szło ku lepszemu. Ma wsparcie rodziny, przyjaciół a nawet obcych ludzi, którzy wspierają go finansowo.
CZYTAJ WIĘCEJ: Adrian wrócił do Polski. Czeka go jeszcze długie leczenie
- 16 listopada został przeprowadzony rezonans magnetyczny głowy i pleców. Okazało się, że chorobę udało się zatrzymać tylko do października tego roku. Adrian ma wysoką temperaturę, podwyższony puls oraz infekcję, którą natychmiastowo trzeba zwalczyć przed radioterapią pleców. Nie naświetla się pacjenta z infekcją, nie możemy też pozwolić, żeby nowotwór rozsiał się po całym kręgosłupie – pisze Sebastian, brat Adriana.
Jednym z kół ratunkowych jest terapia celowana molekularnie. Jest to forma leczenia onkologicznego, podczas którego stosuje się lek skierowany bezpośrednio przeciw komórce nowotworowej z określoną zmianą genetyczną.
- Zakładając terapię celowaną będzie na pewno potrzebna duża suma, bo to kilkanaście tysięcy w skali miesiąca, ale póki co nie mam nawet wyników badań molekularnych. Adrian codziennie gorączkuje. Walczymy z infekcją i mamy nadzieję, że temperatura niedługo ustąpi – kontynuuje Sebastian.
Rodzina dziękuje za wsparcie i prosi o modlitwę. Można też przekazać 1% podatku - KRS: 0000382243, w rubryce „informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%” należy wpisać: „2024 pomoc dla Adriana Raszczuka”.
(or)