Straganów - ze względu na pogodę - było dziś na Targowej w Sokółce wyraźnie mniej niż zazwyczaj. Klientów jednak nie brakowało. Dobrze sprzedawały się wiązanki ze sztucznych kwiatów. Pojawiły się też pierwsze żywe chryzantemy.
REKLAMA
Za najtańszą doniczkę proszono 20 zł, te nieco droższe kosztowały 25-30 zł. Prawdziwy boom na chryzantemy rozpocznie się w najbliższych dniach. Tradycyjnie kwiaty te będą sprzedawane przy cmentarzach i w centrum Sokółki.
Najtańsze sztuczne wiązanki oferowano dziś po kilkanaście złotych. Można też było nabyć pojedyncze elementy i samemu złożyć wianek. Czy wychodziło taniej? Niekoniecznie. Spory był wybór zniczy - zarówno tradycyjnych, jak i na baterie. Klienci jednak póki co niespecjalnie interesowali się tym towarem.
Zdrożały pomidory, sprzedawcy prosili za nie 7,50-8 zł. Wciąż można było nabyć paprykę w 5-kilogramowych workach po 25 zł. Kolejki ustawiały się po szatkowaną kapustę (2,50 zł). Można też było nabyć kiszonki.
Za kilogram rydzów sprzedająca je pani chciała 50 zł. Maślaki były dużo tańsze, kosztowały 15 zł. Pęczek chrzanu oferowano po 8 zł. Była też pigwa - po 10 zł za kilogram.
Rynek za tydzień - ostatni przed dniem Wszystkich Świętych - powinien być wyjątkowo duży. Później na Targowej przyjdzie czas bessy.
(pb)