Od porażki zaczęła nowy sezon drużyna Dębu Dąbrowa Białostocka. W wyjazdowym spotkaniu z Turem Bielsk Podlaski LKS przegrał 2:0.
- Pierwszą połowę rozegraliśmy dobrze pod względem taktycznym. Przydarzył nam się jednak rzut karny, w jednej z akcji popełniliśmy dwa błędy. Na przerwę schodziliśmy z jednobramkową stratą. Trzeba przy tym podkreślić, ze w pierwszej połowie próbowaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje, może nie stuprocentowe. W drugiej części meczu Tur przejął inicjatywę i stwarzał sobie okazje do podwyższenia rezultatu. My też mieliśmy poprzeczkę, mieliśmy dwa strzały - jeden obok słupka, drugi w bramkarza. Niestety, nie chciało wpaść. Druga bramka dla Tura wpadła po rzucie rożnym w 73. minucie spotkania. Potem ciężko już było gonić gospodarzy. Jak tylko próbowaliśmy pójść z akcją ofensywną, to od razu nadziewaliśmy się na kontrę. Trzeba przyznać, że Tur to dobry zespół. Mecz był szybki, do 60. minuty akcje przenosiły się z jednej połowy na drugą - mówi Dariusz Szklarzewski, trener Dębu.
W najbliższą środę dąbrowska drużyna gra u siebie ze Spartą Augustów. Początek spotkania o godzinie 16.00 na stadionie miejskim przy ul. Sulika w Dąbrowie Białostockiej.
(pb)