Dwa mecze i (prawdopodobnie) dwie porażki - to efekt dzisiejszych meczów drużyn piłkarskich z powiatu sokólskiego.
Wigry II Suwałki - Dąb Dąbrowa Białostocka 3:1 (1:1)
- Dwa proste błędy z naszej strony... My graliśmy, a rywale strzelali bramki. W pierwszej połowie meczu Wigry nie miały praktycznie żadnej klarownej sytuacji. Po błędzie naszych środkowych obrońców straciliśmy bramkę w dziecinny sposób. Potem szybko wyrównaliśmy. Przez cały mecz to my dyktowaliśmy tempo. Wigry zdobyły jednak kolejne dwie bramki po błędach naszej obrony. Jedna z nich padła po 5-, 7-metrowym spalonym. Mamy wszystko nagrane, będzie to materiał do przeanalizowania. Trzeci gol był efektem tego, że staraliśmy się wyrównać. Popełniliśmy jednak błąd przed naszym polem karnym, zawodnik uderzył z 16 metrów i było faktycznie po meczu - mówi Marek Borek, szkoleniowiec Dębu.
LKS ma na koncie 11 punktów i znajduje się w środku tabeli IV ligi. Następny mecz Dąb rozegra u siebie z KS Michałowo.
Pomorzanka Sejny - Kora Korycin 0:0 (mecz nie został zakończony w regulaminowym czasie)
- W 39. minucie było 0:0. A dalej - bez komentarza - stwierdza krótko Ignacy Lech, trener Kory.
W Pomorzance Sejny dowiedzieliśmy się, że w pewnym momencie jeden z zawodników Kory ujrzał czerwoną kartkę. Wtedy cała drużyna postanowiła zejść z boiska. Prawdopodobnie zostanie podyktowany walkower na korzyść zespołu z Sejn.
Kora ma na koncie pięć punktów. Następny mecz zespół gra u siebie z Polonią Raczki.
(pb)