9 i 10 marca startuje runda wiosenna rozgrywek w piłce nożnej - w okręgówce i IV lidze. Kora Korycin ma za sobą też pierwsze sparingi.
REKLAMA
Korę Korycin prowadzi trener Bartosz Fuks.
- Prowadzę dwa zespoły na szczeblu juniorskim, wcześniej byłem trenerem Sudovii Szudziałowo. Deficyt zawodników w mniejszych miejscowościach jest bardzo duży, nie układała nam się też współpraca z zarządem. Ciężko utrzymać w takiej małej miejscowości. Kluczowym powodem rozpadu był brak zawodników – mówi trener.
Tego problemu na szczęście nie ma w Korze.
- Cały czas modyfikujemy kadrę, cały czas się coś zmienia. Mamy około 20 chłopaków do gry. Liga wyznacza takie standardy. Większość pracuje, uczy się, nie zawsze ktoś może grać. To przekłada się później na trening, a bezpośrednio na wynik – tłumaczy Bartosz Fuks. - Trenujemy od początku stycznia, regularnie.
Za zespołem już trzy sparingi: z Magnatem Juchnowiec, młodzieżową drużyną MOSP Białystok i KS Narewka. Kora zagra jeszcze z jeden sparing. A już 10 marca piłkarze wracają do gry o ligowe punkty.
- Bezpośrednio po sparingach i treningach rozpoczynamy rundę wiosenną. Pół roku starałem się zawodnikom tłumaczyć ich położenie, sytuację i jak to wygląda. Staram się przyciągać do siebie zawodników takich, którzy chcą grać. Tylko i wyłącznie ten wynik, miejsce w tabeli, jest odzwierciedleniem liczby przepracowanych godzin na treningach, frekwencją na meczach. Wszystko się wiąże z tym, że niektórzy mają rodziny, dzieci, obowiązki, a piłka nożna jest tylko dodatkiem w życiu. Nie zawsze każdy może być na danym treningu, meczu. Jestem przekonany, że zanotowaliśmy parę fajnych występów w lidze, jeżeli miałbym kadrę regularnie, na wszystkich treningach i meczach, to miejsce byłoby znacznie wyżej. Piłkarze wiedzą o tym. Niestety, nie na wszystko mamy wpływ, nie jest to piłka profesjonalna i ciężko tu poskładać to wszystko. Miejsce w tabeli nie odzwierciedla tego, co się dzieje w drużynie. To liga nieprzewidywalna, którą ciężko oszacować. Każdy mecz, zespół jest inny. Tylko od podejścia całej drużyny zależy to, na jakim miejscu znajdziemy w tabeli. Potencjał jest wystarczający, a nawet trochę lepszy - mówi trener drużyny.
Pierwszy mecz po zimowej przerwie Kora zagra z Pionierem Brańsk.
Jak na razie zespół znajduje się na przedostatnim, 15. miejscu w tabeli, z dziesięcioma punktami na koncie.
(orj)