Czas dziś płynął wolniej na dąbrowskim rynku. Wiele osób zbierało się dziś przy stoiskach w grupy, ale nie po to, żeby robić zakupy, a po to aby rozmawiać. To ostatnie tygodnie handlu na parkingu przy kościele, ponieważ jeszcze w tym miesiącu odwiedzający rynek przeniosą się z powrotem na Sportową.
REKLAMA
Na samym wjeździe od strony przedszkola rozstawili się sprzedawcy z malinami i borówkami. Ustawiała się tam kolejka. Opakowanie borówek kosztowało 18 zł, a malin - 14 zł. Z innych owoców były m.in. śliwki w cenie od 5 do 11 zł (w zależności od rodzaju).
Nie brakowało warzyw. Na stoiskach można było dostać cukinię, cebulę, pomidory, ogórki, czosnek, marchew, pietruszkę, a także ziemniaki młode. Ceny zaczynały się od zaledwie kilku złotych.
Na stoisku z różnościami było wiele rzeczy: krzesła, telewizory, stoły, rowery, a nawet imadło. Rozstawiły się także stragany z ubraniami, bielizną, firanami, przyprawami i artykułami gospodarstwa domowego.
Sprzedawano kury i koguty (które już pieją), kosztowały one 35 zł. Na rynku oferowano również króliki.
15 sierpnia w Dąbrowie Białostockiej planowany jest jarmark, który odbędzie się na nowej targowicy. Ten dzień wypada akurat we wtorek, tego dnia nie będzie jednak handlu ze względu na święto i wolny dzień. Na starym rynku stoją już budynki, wiaty, a teren jest ogrodzony. Pozostały tylko prace porządkowe.
(orj)